Zarzut zabójstwa byłej żony usłyszał 39-latek z Rypina w woj. kujawsko-pomorskim. Prokuratura złożyła do sądu wniosek o trzymiesięczny areszt.

35-letnia kobieta została zabita w poniedziałek w mieszkaniu w bloku przez byłego męża. 

Policja otrzymała ok. godz. 19:00 wezwanie do awantury domowej w bloku w centrum miasta. Policję wezwali sąsiedzi. W przedpokoju znaleziono zakrwawioną 35-latkę z ranami na ciele - mówi rzeczniczka policji w Rypinie Dorota Rupińska. Kobieta, jak informowała wtedy policja, zginęła od ciosów nożem. 

Policja zatrzymała w mieszkaniu, w którym doszło do zbrodni, 39-latka. Miał w wydychanym powietrzu ponad 1 promil alkoholu.

Mężczyzna odmówił wyjaśnień dotyczących okoliczności śmierci byłej żony. Odpowiadał jedynie na pytania ws. powodów swojej obecności w mieszkaniu - mówi szef Prokuratury Rejonowej w Rypinie Marek Olender.

Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że w rodzinie dochodziło wcześniej do awantur, które m.in. przyczyniły się do rozwodu pary. Mężczyzna miał mieć również z uwagi na stosowanie przemocy problemy w pracy - w wojsku. Małżeństwo było po rozwodzie, ale z informacji przekazywanych przez sąsiadów wynika, iż w ostatnim czasie znów mieszkało razem.

W mieszkaniu w momencie tragedii znajdowała się 7-letnia córka pary. Dzieckiem zaopiekowała się rodzina. Jest również otoczone opieką psychologiczną - poinformował prokurator.