Dwóch policjantów, którzy pomagali w napadach na banki - zatrzymali zachodniopomorscy policjanci. Obaj mężczyźni współpracowali z przestępcami przy napadach w Golczewie i Międzyzdrojach.

Starszy sierżant Jarosław M. pomagał przed trzema laty w napadzie na bank w Międzyzdrojach skąd skradziono 60 tysięcy złotych. To właśnie on miał w nocy napadu służbę. Celowo, po zgłoszeniu napadu, pojechał samochodem w innym kierunku niż bank. Co więcej, znając nazwiska sprawców trzymał je w tajemnicy. Jednym z bandytów, którzy wówczas obrabowali bank, był jego kolega z komisariatu. Mężczyzna już odpowiada przed sądem.

Drugi policjant starszy sierżant Radosław Z. pomagał przy głośnym napadzie na bank i komisariat policji w Golczewie. To ten policjant przekazał przestępcom skradzioną wcześniej z komisariatu radiostację. Później, po przeniesieniu do Szczecina, zdradzał bandytom szczegóły prowadzonego w ich sprawie śledztwa. Informował przykładowo o tym, że ich telefony są na podsłuchu. To dzięki niemu złodzieje przez ponad rok przebywali na wolności.

Jeden z zatrzymanych policjantów, decyzją sądu, pozostanie w areszcie przez trzy miesiące. O losie drugiego sąd zdecyduje jutro.

Foto Archiwum RMF

21:50