Trzech niemieckich żeglarzy, których jacht został wyrzucony w nocy na brzeg z powodu silnego wiatru, uratowali ratownicy ze stacji brzegowej w Ustce.

Kłopoty żeglarzy spowodował silny wiatr, który przewrócił i wyrzucił na brzeg jednostkę płynącą z Władysławowa w kierunku Niemiec. Sternika odnalazł żołnierz, który pilnował poligonu. Rozbitka przewieziono do Ustki, pozostałym na ratunek wyruszyli ratownicy. Służby ratownicze podkreślają, że niemieccy żeglarze mieli bardzo dużo szczęścia, bo na morzu panują teraz bardzo trudne warunki. Dziś polscy ratownicy mają sprowadzić jacht na wodę, w akcji będzie brał udział statek ratowniczy „Monsun”. Cała akcja ratunkowa kosztować będzie kilka tysięcy złotych. Zgodnie z prawem zapłacą za nią niemieccy żeglarze, bo ratowane jest mienie, a nie ludzkie życie.

foto RMF FM

11:00