Dziś mija dziesięć lat od rozpoczęcia wojny w Afganistanie. Na polu walki zginął 24-letni Polak Dawid Pietrek, który licząc na amerykańskie obywatelstwo, wstąpił przed wybuchem wojny do armii USA.

Pietrek zginął wraz z trzema innymi żołnierzami - pod ich samochodem eksplodowała bomba. Pośmiertnie przyznano mu amerykańskie obywatelstwo. Kochał Amerykę, był pełen życia, miły i bardzo wesoły - wspominają go koledzy.

Jego matka, choć sama mieszka w Polsce, zgodziła się, by został pochowany na amerykańskim Cmentarzu Narodowym w Arlington przy dźwiękach hymnów: polskiego i amerykańskiego. Pietrka pochowano w części cmentarza, gdzie spoczywają ci, którzy polegli w Afganistanie.

Mam córkę, która jest w wojsku. Wspieram ją. Jest w siłach powietrznych, jest moją bohaterką. Jest ciężko, martwimy się o nią - tłumaczy Amerykanin, którego na cmentarzu spotkał nasz reporter. W takim strachu żyją tysiące bliskich żołnierzy, którzy są w tej chwili w Afganistanie.