Wczoraj późnym wieczorem milcząc pielęgniarki przeszły ulicami Wrocławia. W marszu z pochodniami pielęgniarki dotarły do katedry i uczestniczyły w Pasterce.

W pochodzie uczestniczyło ponad 150 osób - pielęgniarek z rodzinami. "Nie przewidujemy na czas świąt innych akcji. Jesteśmy zmęczone" - powiedziała jedna z sióstr. Na Dolnym Śląsku na czas świąt 15 placówek zawiesiło akcję strajkową. W samym Wrocławiu strajkuje 6 szpitali i 3 dzielnicowe ZOZ-y. "To nie znaczy, że po świętach do strajku placówki nie powrócą" - twierdzą pielęgniarki z Dolnego Śląska. Na razie jednak terminy kolejnych akcji protestacyjnych i sposób ich przeprowadzania utrzymują w tajemnicy.

Jednak nie wszędzie siostry odstąpiły na święta, siostry okupujące Ministerstwo Zdrowia ustawiły stół wigilijny przed bramą. Przy wejściu do siedziby resortu zdrowia zaś powieszono plakat z napisem "Wesołych ostatnich świąt panie premierze".

W Opolu Lubelskim natomiast ponad 30 sióstr okupowało dwa gabinety dyrektorskie tamtejszego szpitala. Także pielęgniarki kaliskich szpitali matki i dziecka oraz chorób płuc i gruźlicy spędzają święta w pracy i tam też spożyły wigilijną wieczerzę. Na Lubelszczyźnie około stu pielęgniarek przyszło w odwiedziny do swoich koleżanek, które od kilku dni okupują jedno z pomieszczeń tamtejszej regionalnej kasy chorych. Składanie życzeń odbyło się ...przez okno.

Około 50 sióstr blokowało wczoraj przez pół godziny skrzyżowanie w Szczecinie. Kobiety utrudniały ruch na trasie wyjazdowej w kierunku Kołbaskowa, chodząc po przejściu dla pieszych. Na miejscu było około 40 policjantów. Tak jak przedwczoraj policja użyła siły ale wyglądało to zupełnie inaczej. Wczoraj same nie chciały przedłużać protestu. Postawiły jednak na swoim i nie słuchając policji chodziły po przejściu dla pieszych i śpiewały kolędy. Po chwili dowodzący oddziałem kilkudziesięciu policjantów ponownie nakazał siostrom zejście z ulicy. W końcu funkcjonariusze wkroczyli do akcji ale pielęgniarki nie stawiały oporu. Zepchnięte na pobocze i otoczone kordonem policji zaczęły dzielić się opłatkiem i składać sobie życzenia. Życzenia przyjęli także policjanci. Posłuchaj relacji z blokady reportera RMF FM Piotra Lichoty:

Tak więc protesty niezadowolonych sióstr nie ustają, a tymczasem przedstawiciele rządu twierdzą, że nie ma już powodów do kontynuowania głodówek, okupacji urzędów i innych form pielęgniarskich protestów. A to za sprawą znowelizowanej przez Sejm ustawy o kształtowaniu płac w służbie zdrowia. Zmiany zakładają, że zarobki wszystkich pracowników służby zdrowia w przyszłym roku wzrosną o 203 złote miesięcznie, tak jak proponował rząd. Teraz ustawa trafi na biurko prezydenta. Wicepremier Longin Komołowski uważa, że po uchwaleniu ustawy protesty pielęgniarek powinny się zakończyć. Innego zdania są protestujące. Według Bożeny Bananchowicz - przewodniczącej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych - ta podwyżka nie satysfakcjonuje białego personelu: "Dla naszego środowiska jest to po prostu za mała kwota. My się cieszymy, że wywalczyliśmy dla wszystkich pracowników ale niestety dla naszej grupy jest to nie do przyjęcia".

06:20