Brytyjski sąd zwolnił za kaucją mułłę Abu Katadę, którego uważa się za duchowego przywódcę al-Qaedy w Europie. Wolność odzyskało też dziesięć innych osób, podejrzewanych o związki z terroryzmem.

Cudzoziemcy przebywali w brytyjskim więzieniu bez oficjalnego oskarżenia i wyroku sądowego. Niektórzy pozostawali tam od ponad trzech lat. 44-letni Abu Katada jest uważany za centralną postać działań al-Qaedy w Wielkiej Brytanii.

Zwolnieni muszą na wolności przestrzegać określonych przez sąd zasad. Nie wolno im opuszczać mieszkań między 19 a 7 rano. Adres ich zamieszkania musi być znany władzom, a na rękach będą nosić specjalną bransoletkę, która w każdej chwili pozwoli ustalić miejsce ich pobytu. Zwolnieni nie mają też prawa korzystać z telefonów komórkowych i Internetu.

Niedawno brytyjskie służby specjalne ostrzegły, że na Wyspach Brytyjskich przebywa wielu członków al Kaidy. Mają oni szukać dogodnej okazji do przeprowadzenia ataku terrorystycznego.

Jednak za kilka dni upływa termin ważności specjalnego prawa antyterrorystycznego, które zostało uchwalone na Wyspach po zamachu z 11 września 2001 roku. Ustawa zezwalała m.in. na przetrzymywanie podejrzanych, mimo braku oficjalnie postawionego im oskarżenia bądź prawomocnego wyroku sądowego. Na jej podstawie w brytyjskich więzieniach przebywało kilkunastu obywateli Wielkiej Brytanii oraz obcokrajowców, głównie z krajów arabskich, których podejrzewano o wspieranie terroryzmu.

Rząd przygotował już projekt nowej ustawy, ale nie znalazł on poparcia w parlamencie. Według opozycji nowe prawo lekceważy 800-letnią tradycję swobód osobistych.