Mężczyzna, który zgwałcił 13-miesięczne dziecko, nie pójdzie do więzienia. Prokuratura umorzyła śledztwo w jego sprawie. Śledczy chcą, żeby sąd umieścił go w szpitalu psychiatrycznym.

Do gwałtu doszło we wsi niedaleko Kętrzyna w województwie warmińsko-mazurskim, podczas grudniowej zakrapianej alkoholem, rodzinnej imprezy. Gwałciciel jest wujkiem 13- miesięcznej dziewczynki.

Rodzice tłumaczyli, że chociaż byli w domu, to nie wiedzieli, co się stało, bo oboje byli pijani. Mężczyzna po zatrzymaniu przyznał się do gwałtu. W trakcie śledztwa wyszło na jaw, że jest chory psychicznie. Z tego powodu sprawa została umorzona. Do sądu trafił wniosek o umieszczenie gwałciciela w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Nie wiadomo ile czasu tam spędzi, będzie to zależeć od opinii lekarzy.

Po gwałcie dziewczynka została umieszczona w rodzinie zastępczej. Od dwóch miesięcy ponownie jednak mieszka z rodzicami. Mają oni ograniczone prawa rodzicielskie i mają nadzór kuratora.