"Taki jest sport i to jest jego piękno. Pozostał lekki niedosyt, a mój cel się nie zmienił - będę dążył do zdobycia olimpijskiego złota, więc rywale będą musieli się ze mną męczyć przez kolejne cztery lata" - powiedział tuż po zakończeniu konkursu rzutu dyskiem srebrny medalista olimpijski Piotr Małachowski. Polakowi złoto w Rio de Janeiro odebrał w ostatniej kolejce Niemiec Christoph Harting.

"Taki jest sport i to jest jego piękno. Pozostał lekki niedosyt, a mój cel się nie zmienił - będę dążył do zdobycia olimpijskiego złota, więc rywale będą musieli się ze mną męczyć przez kolejne cztery lata" - powiedział tuż po zakończeniu konkursu rzutu dyskiem srebrny medalista olimpijski Piotr Małachowski. Polakowi złoto w Rio de Janeiro odebrał w ostatniej kolejce Niemiec Christoph Harting.
Piotr Małachowski /PAP/EPA/DIEGO AZUBEL /PAP/EPA

Piotr Małachowski przed rozpoczęciem walki o medal był rozluźniony. Powtarzał, że są to jego trzecie igrzyska w karierze i raczej mu nie grozi olimpijska trema.

Małachowski był zdecydowanym faworytem - jest mistrzem świata.

Polak, który prowadził od początku konkursu, uzyskał w najlepszej próbie 67,55 m. Harting w ostatniej próbie rzucił 68,37. To jego rekord życiowy i najlepszy w tym roku wynik na świecie. Trzecie miejsce zajął także reprezentant Niemiec Daniel Jasinski - 67,05.

Małachowski objął prowadzenie w stawce 12 zawodników pierwszym rzutem na 67,32 m. Potem miał 67,06 i 67,55, czwarty spalił, a w piątym uzyskał 65,51. Za nim plasował się Harting rezultatem 66,34.

Kiedy wydawało się, że szósta kolejka będzie tylko formalnością dla polskiego dyskobola, Harting - w momencie rzutu czwarty w klasyfikacji - osiągnął zaskakującą odległość 68,37. Odpowiedź zdenerwowanego Polaka była skromna - 65,38.

Od eliminacji wszystko układało się bardzo dobrze pod starszego kaprala Małachowskiego. Do finału nie zdołał zakwalifikować się mistrz olimpijski z Londynu Niemiec Robert Harting, natomiast w sobotę do "ósemki" nie wszedł Belg bułgarskiego pochodzenia Philip Milanov, ubiegłoroczny wicemistrz świata, który w Pekinie przegrał tylko z Polakiem.

Wyniki rzutu dyskiem mężczyzn:

 1. Christoph Harting (Niemcy) - 68,37 m
 2. Piotr Małachowski (Polska) - 67,55
 3. Daniel Jasinski (Niemcy) - 67,05
 4. Martin Kupper (Estonia) - 66,58
 5. Gerd Kanter (Estonia) - 65,10
 6. Lukas Weisshaidinger (Austria) - 64,95
 7. Zoltan Koevago (Węgry) - 64,50
 8. Apostolos Parellis (Cypr) - 63,72

To czwarty polski medal zdobyty w Rio de Janeiro. Wcześniej złoto wywalczyły wioślarki Magdalena Fularczyk-Kozłowska i Natalia Madaj w dwójce podwójnej, a brąz ich koleżanki Monika Ciaciuch, Agnieszka Kobus, Maria Springwald i Joanna Leszczyńska w czwórce podwójnej oraz w wyścigu ze startu wspólnego kolarz Rafał Majka.

APA