Sprawca masakry w dwóch meczetach w nowozelandzkim Christchurch" Brenton Harrison Tarrant miał w planach więcej ataków - twierdzi premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern. "Był mobilny, w samochodzie, w którym został zatrzymany, znajdowały się jeszcze dwie sztuki broni. Absolutnie miał zamiar kontynuować atak" - podkreśliła szefowa rządu.

Terrorysta usłyszał zarzut morderstwa. Nie można wykluczyć kolejnych oskarżeń. Według premier Nowej Zelandii jak na razie nie ma szczegółowych informacji o osobach zabitych i rannych w piątkowym ataku. Jednak - jej zdaniem - wśród ofiar "tego przerażającego czynu" z pewnością są dzieci.

W piątkowych atakach na dwa meczety w Christchurch zginęło 49 osób. 25 osób w stanie ciężkim trafiło do szpitali. Był to najkrwawszy akt terrorystyczny w historii Nowej Zelandii.

Odpowiedzialność za obydwa ataki wziął na siebie 28-letni Australijczyk Brendon Tarrant - były instruktor fitness i prawicowy działacz. W sobotę stanął przed sądem. Usłyszał zarzut morderstwa. Nie złożył wniosku o zwolnienie za kaucją i pozostanie w areszcie do 5 kwietnia. Wtedy odbędzie się kolejna rozprawa.

Terrorysta z Christchurch był w Bułgarii. Odwiedzał miejsca walk z muzułmanami?

Terrorysta, który w Christchurch w Nowej Zelandii zabił 49 osób w dwóch meczetach, w listopadzie ubiegłego roku przebywał w Bułgarii - poinformował w piątek prokurator generalny tego kraju Sotir Cacarow po naradzie u premiera Bułgarii Bojko Borisowa.

Naradę z udziałem premiera, szefów służb specjalnych i szefa prokuratury zwołano po pojawieniu się informacji i zdjęć, że na broni, której użył zamachowiec, znajdowały się napisy m.in. po łacinie, w cyrylicy i języku gruzińskim, z nazwami miejsc historycznych bitew, w których odniesiono zwycięstwa przeciw Turkom w czasach imperium osmańskiego.

Jeden z napisów to "Wiedeń 1683" - kiedy to polski król Jan III Sobieski zwyciężył w bitwie przeciw wojsku tureckiemu pod wodzą wezyra Kara Mustafy, grożącego podbojem chrześcijańskiej Europy. Po bułgarsku jeden napis upamiętnia zwycięstwo z 1877 r. w wojnie rosyjsko-tureckiej w przełęczy Szipka, a drugi - zwycięstwo nad Turkami podczas wojny bałkańskiej pod Bułairem w 1913 roku. U zamachowca znaleziono również nagranie serbskiej piosenki z czasów wojny domowej w latach 90.

Prokurator generalny Bułgarii Sotir Cacarow powiedział, że 28-letni mężczyzna między 9 a 15 listopada 2018 roku przebywał w Bułgarii, do której przyleciał samolotem z Dubaju. Podróżował tam samochodem, odwiedził wiele miejsc związanych z historią kraju, a zwłaszcza z walkami Bułgarów o wyzwolenie od trwającej 500 lat niewoli tureckiej. Służby specjalne sprawdzają, jakie kontakty zamachowiec nawiązywał w Bułgarii i gdzie dokładnie się udał. Wiadomo, że był w Sofii, Błagojewgradzie, Płowdiwie, Asenowgradzie, Baczkowie i Bansko.

Chodzi o miejsca związane z walkami między chrześcijanami i muzułmanami - podkreślił prokurator. Z Bułgarii Tarrant udał się do Rumunii i na Węgry, a w grudniu ubiegłego roku odwiedził Serbię. W Rumunii podróżował wynajętym samochodem. W Bukareszcie również wynajął samochód i pojechał na Węgry. Na Bałkanach podróżował także do Bośni i Hercegowiny, Chorwacji i Czarnogóry.