Były dyktator Indonezji - rządzący tym krajem przez 33 lata - został formalnie oskarżony o korupcję. Akt oskarżenia zarzuca byłemu prezydentowi zagarnięcie pieniędzy, jakimi dysponowało siedem funduszy charytatywnych.

Według różnych źródeł, chodzi o kwoty od 150 milionów do pół miliarda dolarów. Proces przeciwko byłemu dyktatorowi może zacząć się jeszcze w tym roku.

Dwa lata temu, indonezyjski rząd oświadczył że nie zawaha się wsadzić eks-prezydenta do więzienia, jeśli okaże się on winny. Powołano specjalne komisje, by stwierdzić, czy Suharto zgromadził miliardy, nadużywając władzy.

Do chwili upadku prezydenta nie można było mówić publicznie o olbrzymim majątku i korupcyjnych powiązaniach rodzinnych. Groziło za to kilka lat więzienia. Rozliczenia prezydenckiej rodziny domagali się studenci, którzy przyczynili się do obalenia Suharto - w maju 1998 roku.

Nieoficjalnie, majątek prezydenta - szacowano wówczas na 40 miliardów dolarów. Najmłodszy z trzech synów prezydenta - słynący z umiłowania do szybkich aut - miał na przykład 60 procent udziałów we włoskiej firmie motoryzacyjnej Lamborghini.

8:40