Dziś w Sądzie Okręgowym w Katowicach rozpoczyna się proces morderców-satanistów.

Od 12 lat do dożywocia grozi sprawcom rytualnego mordu w Rudzie Śląskiej. Blisko rok temu w poniemieckim bunkrze podczas satanistycznej mszy 22-letni Tomasz S. i 20-letni Robert K. złożyli ofiarę ze swoich rówieśników. Kamilowi i Karinie zadali kilkadziesiąt ciosów nożami. Wcześniej kazali im klęknąć na narysowanym na ziemi pentagramie. Później oprawcy zaczęli zadawać ciosy nożami. Według prokuratury każdy z nich zabił jedną ofiarę. Prokuratorowi tłumaczyli, że byli ciekawi co jest po drugiej stronie. Chcieli przebłagać szatana. Teraz twierdzą, że żałują - prokurator ma jednak poważne wątpliwości co do autentyczności tej skruchy. Biegły psychiatra twierdzi natomiast, że obaj przestępcy doskonale wiedzieli co robią.

Obaj sprawcy satanistycznego mordu w Rudzie Śląskiej przyznali się do zabicia dwójki swych rówieśników. Dzisiaj oskarżeni mówili, że nie są satanistami mimo, że w czasie śledztwa dokładnie opisywali obrzędy i orgie, w których brali udział.

Ostatni głośny proces satanistów toczył się w Białej Podlaskiej. W grudniu 1997 roku tamtejszy sąd skazał na dwa lata więzienia 23-letniego Grzegorza Sz. nieformalnego przywódcę grupy, uważanego za Czarnego Biskupa. Uznano go winnym nakłonienia do rytualnego samobójstwa 16-latka. 19-letni Paweł K. należący do tej samej grupy skazany został za zbeszczeszczenie zwłok i grobowca na miejscowym cmentarzu.

Wiadomości RMF FM 8:45

Ostatnie zmiany 9:45, 14:45