Język polski nie należy do najłatwiejszych... Dowód tego dali ostatnio drogowcy w Toruniu, którzy przy remontowanym odcinku szosy postawili znak ostrzegawczy... z błędem ortograficznym.

Co ciekawe, drogowcy się zreflektowali i poprawili, ale tylko... z jednej strony odcinka. Na znaku witającym kierowców wjeżdżających do Torunia pojawiła się taśma i koślawa próba poprawienia błędu. Pan przy nas poprawiał błąd - mówi jedna z podróżnych, podczas postoju na światłach. O drugiej stronie chyba zapomniał.

Niestety, błędów nie brakuje. Nadal uśmiechy budzi błąd w nazwie języka angielskiego na parkomatach - "englisch". Cóż... coś niemiecki ten english. Tropiciele absurdów wspominają jeszcze o błędzie na jednej z pamiątkowych tablic na ulicy Szerokiej. Pedagodzy pocieszają, że przynajmniej z językami obcymi u nas coraz lepiej. Szkoda tylko, że język polski to dla nas również coraz częściej... język obcy.