Nowy prezydencki samolot dostanie na początek drugiej kadencji prezydent Rosji Władimir Putin. Co ciekawe, samolot Ił-96/300, czyli "latający punkt dowodzenia państwem", będzie skromniej wyposażony niż obecny, pochodzący jeszcze z czasów Borysa Jelcyna.

Każdy samolot – amerykański, francuski, czy izraelski – w wersji prezydenckiej wyposażony jest supernowoczesne środki łączności, dzięki którym prezydent może połączyć się z dowolnym punktem na Ziemi, a rozmowa będzie szyfrowana. Może też wydać polecenie odpalenia rakiet balistycznych. Taki też będzie nowy Ił-96-300.

Pewną nowością będzie jego wyposażenie dodatkowe. Dotychczas Władimir Putin latał samolotem, z którego korzystał jeszcze poprzedni prezydent, Borys Jelcyn, znany ze słabego zdrowia i zamiłowania do przepychu.

Obecny prezydent jest jednak okazem zdrowia, więc na pokładzie nie będzie sali reanimacyjnej. Nowy samolot będzie miał też tylko jedną sypialnię zamiast dwóch, bez barku i malachitowych ozdób oraz złoceń. Na ścianach gabinetu i sali konferencyjnej będą za to skromne ręcznie wykonane rysunki na jedwabiu. Cena - 300 milionów dolarów.

06:15