Rosyjski śmigłowiec wojskowy Mi-8 rozbił się koło Syzrania w obwodzie samarskim podczas lotu ćwiczebnego. Zginęła cała trzyosobowa załoga - podały rosyjskie agencje. Według wstępnych ustaleń, przyczyną katastrofy była awaria silnika.

Maszyna, która wystartowała z lotniska Bezenczek, 50 km od Syzrania na południu Rosji, spadła z wysokości około 800 metrów. Świadkowie usłyszeli najpierw głuchy trzask, po którym helikopter zaczął się kręcić wokół własnej osi, aż spadł.

Załoga przeżyła wypadek i próbowała wyjść z maszyny, zginęła jednak od kręcącego się wciąż śmigła. Na pokładzie helikoptera było trzy osoby: dowódca, technik pokładowy i słuchacz szkoły wojskowej.

19:35