Relikwie kolejnych prawosławnych świętych powróciły do rosyjskiej stolicy. Witały je tysiące wiernych. Do Moskwy przywieziono szczątki Wielkiej Księżnej Elizawiety i zakonnicy Barbary, która do końca wiernie służyła swojej pani.

Elizawieta była żoną carskiego brata zabitego w zamachu bombowym przez rewolucjonistów. Po śmierci męża odeszła do ufundowanego przez siebie klasztoru. Ale po rewolucji aresztowali ją bolszewicy i latem 1918 roku wrzucili żywą do szybu kopalni na Syberii. Jej ciało kilka miesięcy później wydobyli oficerowie wierni carowi i wywieźli do Jerozolimy.

Powrót jej szczątków do Rosji to nie tylko znak, że czasy się zmieniły, ale także symbol zbliżenia dwóch Cerkwi prawosławnych. Tej, która istniała w Rosji, kontrolowana przez komunistów i tej, która działała na emigracji. Ich dążeniu do zjednoczenia patronuje Władmir Putin.