Radioaktywny pociąg przekroczył granice. Chodzi o skład przewożący zużyte paliwo jądrowe z niemieckich elektrowni do francuskiego zakładu utylizującego materiały rozszczepialne.

Tego typu transporty wywołują protesty ekologów, którzy twierdzą, że elektrownie atomowe są niebezpieczne dla środowiska, a przewożenie zużytych prętów paliwowych stwarza dodatkowe zagrożenie. W Niemczech nie ma jednak zakładu przetwarzania takiego paliwa. Po utylizacji we Francji mieszanka uranu i plutonu wróci z powrotem do Niemiec. Ekolodzy blokowali trasę przejazdu pociągu niemal od samego początku. Jednym ze sposobów było przykuwanie się do torów co powodowało opóźnienie pociągu. We wczorajszych starciach z policją lekko rannych zostało kilkadziesiąt osób. Z ostatnich informacji wynika, że pociąg z trzech elektrowni atomowych na składowisko dotrze dzisiaj po południu, o ile po raz kolejny nie dojdzie do blokad, które opóźnią całą operację. Posłuchaj relacji korespondenta radia RMF FM Tomasza Lejmana:

00:45