Policjanci z CBŚ przy udziale Prokuratury Okręgowej w Warszawie zdemaskowali grupę przestępczą, która pod przykrywką Chrześcijańskiego Kościoła Głosiciela Dobrej Nowiny przez kilka lat oszukiwała fiskus, handlując umowami rzekomych darowizn.

Do tej pory zatrzymano 8 mężczyzn i 2 kobiety, w tym biskupa Kościoła.

Mechanizm działania grupy polegał na tym, że przedsiębiorca kupował od zatrzymanych umowę, potwierdzającą dokonanie darowizny na rzecz Kościoła. Płacił za nią znacznie mniej, niż kwota którą deklarował. Od 1998 roku osobom bardzo zamożnym sprzedawano umowy darowizn na rzecz tego Kościoła, ale za 10 proc. wartości tej kwoty, która została wpisana w umowę - wyjaśnia komisarz Zbigniew Matwiej z Komendy Głównej Policji.

Pseudodarczyńcy chętnie korzystali z okazji i kupowali takie umowy, aby nie płacić wysokich podatków - dodaje. Na procederze korzystały więc obie strony: przedsiębiorca mógł odpisać od podatku wysokość darowizny, oszuści zarabiali na sprzedaży umów.

Oszacowanie strat, jakie poniósł Skarb Państwa, będzie bardzo trudne. Tylko w 2001 roku takie fikcyjne umowy zawarto na kwotę miliona złotych. Dokumenty z lat wcześniejszych zostały najprawdopodobniej przez oszustów zniszczone. Cały czas w tej sprawie prowadzone jest śledztwo.