Pijany mężczyzna, który wczoraj w Świerklańcu postrzelił swego 13-letniego syna był dzisiaj przesłuchiwany przez prokuraturę. Postawiono mu zarzut spowodowania ciężkich obrażeń ciała oraz nielegalnego posiadania broni. Prokurator uważa również, że mężczyzna działał umyślnie.

Jak dowiedział się reporter RMF, kiedy Leon O. nie został wpuszczony przez rodzinę do pokoju wszedł tam siłą. Ze sobą miał naładowany pistolet. Najpierw strzelił w górę, potem jednak opuścił broń, wycelował w syna i pociągnął za spust. Chłopiec miał wiele szczęścia. Choć kula utkwiła w przegrodzie serca, to dzięki natychmiastowej operacji udało się uratować jego życie. Leon O. to domorosły rusznikarz. Na broń ostrą przerobił 6 pistoletów hukowych i gazowych. W piwnicy urządził strzelnicę. Prokuratura wystąpiła już do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Leonowi O. może grozić nawet do 10 lat więzienia.

Foto: Archiwum RMF

14:20