W reakcji na przedwczorajsze trzęsienie ziemi, które nawiedziło Algierię, prezydent kraju ogłosił trzydniową żałobę narodową. Najnowsze dane mówią o ponad 1000 ofiarach śmiertelnych kataklizmu, i przynajmniej 7000 rannych. Niestety, to wciąż tylko wstępne dane.

W Algierii cały czas trwa akcja ratunkowa. W szpitalach brakuje łóżek dla poszkodowanych. W niektórych placówkach ranni są przyjmowani na zewnątrz. Brakuje również krwi.

Gdy ludzie się o tym dowiedzieli, przyszli tu, by oddać krew. Kobiety w podeszłym wieku, młode dziewczyny, mężczyźni - wszyscy tu przyszli, by oddać krew - mówił jeden z algierskich lekarzy.

Tymczasem już wiadomo, że koszty odbudowy zawalonych budynków będą ogromne. Według pierwszych szacunków zniszczonych zostało około półtora tysiąca nowych mieszkań.

Wczorajsze trzęsienie ziemi było największym w Algierii od 23 lat. Miało siłę 6,7 stopni w skali Richtera.

FOTO: Archiwum RMF

05:45