Prezes Pogoni Szczecin Les Gondor domaga się od władz miasta 50 mln zł. odszkodowania. Powód: miasto nie wywiązało się z umowy przekazania spółce "Mat Trade" w dzierżawę gruntów wokół stadionu. Sprawa toczy się przed sądem polubownym, od którego nie ma odwołania.

Prezes Pogoni Szczecin wyliczył, że miasto jest mu winne 50 mln złotych (wraz z odsetkami). Na to składają się wydatki, które ponosiła spółka „Mat Trade” (właściciel klubu) na utrzymanie „Pogoni” i spłatę dlugów - wyjaśnia mecenas Andrzej Zieliński.

Szczeciński magistrat jest przekonany, że miasto wywiązywało się sumiennie z wszystkich umów: Miasto starało się zawsze postępować zgodnie z prawem - twierdzi prawnik władz Szczecina Marek Mikołajczyk.

Obie strony obstają więc przy swoim, spór musi zatem rozstrzygnąć sąd polubowny. Kiedy kilka lat temu sporządzono umowę między miastem a spółką „Mat Trade”, zdecydowano, że wszelkie spory będzie rozstrzygać sąd polubowny i decyzja arbitrów jest ostateczna.

Pierwsze posiedzenie sądu trwało zaledwie 45 minut. Potem sędzia przerwał spotkanie, argumentując, że zainteresowanie osób trzecich jest zbyt duże. Nic dodać, nic ująć...

11:50