Dwudziestu czterem osobom krakowska prokuratura postawiała zarzuty poświadczenia nieprawdy przy rejestrowaniu samochodów. Wykorzystując luki prawne niektórzy małopolscy biznesmeni rejestrowali samochody osobowe jako ciężarowe.

W dokumentach podawano, że w autach osobowych zamontowano m. in. specjalne kratki lub kasetki do przewożenia pieniędzy. W rzeczywistości nic takiego w samochodach się nie znajdowało, a podejrzani odliczali sobie podatek VAT. W ten sposób skarb państwa mógł stracić nawet kilkanaście milionów złotych. Do dzisiaj krakowska prokuratura sprawdziła ponad 5 tysięcy samochodów, w których powinny być zamontowane dodatkowe elementy. Okazało się, że urządzenia były tylko na papierze. Oszuści wykorzystywali luki w prawie. Chodziło o odliczenie podatku VAT, jak i opłat amortyzacyjnych. Niezależnie od tego wiązało się to z określonymi korzyściami dla właścicieli firm przerabiających samochody. Przerobienie jednego auta dawało zysk rzędu kilku tysięcy złotych. 24 podejrzanych do dopiero początek śledztwa – uważa prokuratura.

20:55