Policja z Olkusza zatrzymała 29-letnią kobietę podejrzaną o podwójne zabójstwo. Zatrzymana prawdopodobnie najpierw zabiła swojego konkubenta, a potem jego 62-letnią matkę, która przyjechała do syna w odwiedziny. Sprawa ujrzała światło dzienne dopiero wczoraj.

Ciało 62-letniej kobiety leżało na łóżku przykryte kilkoma poduszkami. Jak się okazało kobieta została zamordowana pod koniec marca. Zadano jej kilkanaście ciosów nożem. W czasie przeszukania mieszkania w wersalce znaleziono ciało syna kobiety. Ten według ustaleń policji zginął dwa tygodnie wcześniej. "Nawet dla policjantów, którzy są przyzwyczajeni do tego rodzaju widoków makabrycznych, to było wstrząsające" - powiedział sieci RMF FM podinsp. Dariusz Nowak z małopolskiej policji. Funkcjonariusze zatrzymali 29-letnią kobietę, która jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy przyznała się do obu morderstw. Po zamordowaniu obu osób, aby sąsiedzi nie czuli zapachu rozkładających się ciał kobieta w mieszkaniu powiesiła kilkanaście choinek zapachowych. To prawdopodobnie nie koniec tragedii. Od kilku dni poszukiwany jest ojciec i mąż obojga zamordowanych. Przed świętami wyszedł z domu i do tej pory nie wrócił.

21:35