Zgubione i odnalezione 30 tysięcy złotych wróciło do prawowitego właściciela. Kobieta, która je znalazła, dostała w nagrodę 10 procent tej sumy.

Aż spod Lublina przyjechał do komisariatu w Szczecinie Dąbiu właściciel 30 tysięcy złotych odnalezionych kilka dni temu przez panią Barbarę. Policja bardzo oszczędnie informowała o szczegółach ich znalezienia, aby ograniczyć liczbę potencjalnych „właścicieli”. To, czego jednak dowiedzielismy się od policji i o czym poinformowaliśmy na naszej antenie plus słuchalność naszej stacji wystarczyły, aby roztargniony własciciel niemałej sumy pieniedzy się odnalazł.

- Jak usłyszałem w RMF-ie, że ktoś tam odniósł te pieniądze, to natychmiast sprawdziłem w Internecie, czy moja żona sobie żartów nie robi. No bo kto by odniósł takie pieniądze i to w dodatku przed świętami - mówi szczęśliwy, ale zmieszany właściciel pieniędzy 35-letni Mariusz.

Pani Basia na pieniądze natknęła się przed kilkoma dniami przy ul. Kniewskiej. Ot, leżały sobie na ziemi – dwa grube pliki stuzłotówek spiętych gumką.

- Podniosłam, przeliczyłam i aż się przeraziłam tyle pieniędzy – wspomina. - Przez chwilę wahałam się, czy nie wziąć, ale mówię nie... Wolę mieć czyste sumienie szczególnie przed świętami. Koś może te pieniądze wziął z banku na kredyt jakiś i teraz będzie musiał oddawać.

Szczęśliwy właściciel odzyskanych pieniędzy bardzo serdecznie podziękował kobiecie za uczciwość, życzył wesołych świąt, a żeby były jeszcze bardziej wesołe, dał jej 10 procent znalezionej sumy. Trzy tysiące znaleźnego to blisko czterokrotność jej miesięcznej pensji.

- Będzie na wymarzone prezenty dla dzieci – cieszy się pani Barbara.