Pracownicy Głównej Dyrekcji Dróg Państwowych w Krakowie sami zlecali sobie wykonanie projektu wiaduktów na drodze z Krakowa do Zakopanego, czyli popularnej Zakopiance. Sami też sobie wypłacali za nie pieniądze, oczywiście przez podstawione firmy. W sumie podatników kosztowało to przynajmniej 200 tysięcy złotych.

W kombinacjach tych brały udział tylko zaufane firmy. To one oficjalnie wykonywały projekty. Naprawdę natomiast, mimo że nie wolno im było tego robić wykonywali je pracownicy GDDP z Krakowa. Projekty były zazwyczaj kiepskiej jakości i wielokrotnie przeszacowane - uważa Józef Krzeptowski-Jasinka, który zawiadomił o tym procederze prokuraturę. To właśnie jego podpis widniał pod dokumentacją, której nie wykonał i on wypłacał pieniądze lipnym podwykonawcom, którymi okazali się okręgowy inspektor mostowy i naczelnik wydziału mostów. Zdaniem Jasinka to tylko wierzchołek góry lodowej: "Ten jeden przypadek czy dwa wskazany przeze mnie to nie są odosobnione działania. Nie tylko na tym obiekcie, ale na innych prawdopodobnie w innych oddziałach". Sprawą, którą chciano za wszelką cenę zatuszować zajęła się już Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu. W najbliższym czasie zarzuty zostaną przedstawione konkretnym osobom.

foto Archiwum RMF

13:55