Upadek meteorytu lub fragmentu sztucznego satelity mógł być przyczyną pożaru, który kilka dni temu kompletnie zniszczył dwa budynki w Rennes, w północno-zachodniej Francji.

Do komendy miejskiej w Rennes zgłosiła się osoba, która twierdzi, że tej samej nocy, której wybuchł pożar, widziała spadający z nieba, płonący obiekt. Upadek zarejestrowało również francuskie Narodowe Centrum Badań Kosmicznych. Mógł to być mały meteoryt lub fragment satelity - sądzą naukowcy. Obiekt taki, spadając na Ziemię, spala się w atmosferze. Bardzo rzadko zdarza się jednak, by meteoryt trafił w budynek i doprowadził do jego zniszczenia.

00:30