Krakowska policja rozbiła gang, który napadał na ludzi, wybierających pieniądze z bankomatów i z banków. Gang działał od trzech lat, ich ofiarą padały głównie osoby starsze - w sumie okradli kilkadziesiąt osób.

Bandyci czatowali w okolicach bankomatów, potem śledzili swoje ofiary, czekając na odpowiedni moment do napadu. Często do ataku dochodziło na klatkach schodowych poszkodowanych. Czasami używali gazu.

Śledztwo trwało bardzo długo, bo poszkodowani nie potrafili podać rysopisów zamaskowanych napastników. Część ofiar nawet nie zgłaszała się na policję. Dziś wiadomo już, że napadów dokonywało 5 osób, trzy z nich trafiło już za kartki.