Generał Edward Pietrzyk chce jak najszybciej wrócić do pracy - jako ambasador w Iraku. Dyplomata po pięciotygodniowej kuracji został wypisany ze szpitala. W gryfickiej placówce zorganizowano konferencję prasową. Generał podkreślał, że zawdzięcza życie swoim trzem przyjaciołom z BOR-u. Jeden z nich zginął. Prosił aby zapamiętać jego imię i nazwisko. To kierowca Bartek Orzechowski. Zamach trwał 3 minuty. Był precyzyjnie zaplanowany.