"Dom Kultury w budowie od 20 lat sprzedam" - brzmi to jak żart, ale oferta jest jak najbardziej poważna. Władze podlubelskiego Świdnika mają wielki problem z rozpoczętą na początku lat ‘80 inwestycją.

Miał być wielki dom kultury, a póki co od lat stoją i straszą niszczejące mury. Wraz z upadkiem poprzedniego systemu budowę wstrzymano. Mieszkańcy Świdnika to miejsce nazywają z przekorą "strasznym dworem".

Aby budowę dokończyć potrzeba co najmniej 15 milionów. Władze Świdnika takich pieniędzy nie mają. Potencjalni inwestorzy chcą kupić położoną w atrakcyjnym miejscu działkę, a przestarzały budynek wyburzyć.

Na to jednak władze Świdnika nie mogą się zgodzić, ponieważ budowę domu kultury częściowo finansowali mieszkańcy. Dokończeniem budowy podobno zainteresowana jest niemiecka firma developerska. Rozmowy trwają.

14:30