200 zł grzywny zapłaci prezes pewnej firmy internetowej z Warszawy za nękanie bielskiego internauty niezamówionymi informacjami handlowymi, czyli tzw. spamami. Orzeczenie zapadło przed sądem grodzkim w Białej Podlaskiej.

Choć kara jest niska – wręcz symboliczna – to internauta Dariusz Kowalczuk nie kryje zadowolenia. Zostały wyjaśnione wszystkie okoliczności tej sprawy. Bo i nie o pieniądze tutaj chodziło – dodaje.

Samo stwierdzenie, że ta firma działa nielegalnie i że nie jest to żaden chwyt marketingowy. Wysyłanie „spamów” to zwykłe wykroczenie - cieszy się Kowalczuk.

Sąd nie miał żadnych wątpliwości. Oskarżony przyznał się do winy, przeprosił i wyraził skruchę.

21:05