6 tys. euro - tyle kosztuje cała noc flirtowania przez telefon komórkowy. Pewien Niemiec oskarżył telefonistkę płatnej linii rozrywkowej, z którą rozmawiał przez całą noc o wyłudzenie i zgłosił swoją rozmówczynię na policję.

Jak twierdzi mężczyzna, 28-śmioletnia Tina sama do niego zadzwoniła, twierdząc, że znalazła jego numer w Internecie i prosiła, żeby oddzwonił.

Kobieta zapewniała rozmówcę, że cudownie się z nim rozmawia i żeby nie przejmował się rachunkami, bo policzy mu po cenach promocyjnych. Czar prysł, kiedy mężczyzna otrzymał rachunek...