Polscy kierowcy odczują w portfelach koniec kryzysu budżetowego w USA. Obniżki cen na stacjach paliw to już przeszłość. Teraz musimy przygotować się na coraz kosztowniejsze tankowanie.

Amerykański kryzys pozwolił odetchnąć zmotoryzowanym Polakom. To dzięki niemu cena ropy na światowych rynkach była niższa. Doprowadziło do tego m.in. zamknięcie części urzędów, opóźnienie przetargów, a co za tym idzie - mniejsze zapotrzebowanie na paliwa.

Razem z impasem za Oceanem kończy się okres korzystny dla kierowców nad Wisłą. O promocyjnych cenach paliw musimy już zapomnieć. Co więcej, powinniśmy przygotować się na to, że im bliżej będzie do 1 listopada, tym więcej będzie nas kosztować tankowanie.