Frankowicze będą mieć więcej narzędzi w sądach w starciu z bankami. Takie orzeczenie wydał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Chodzi o sprawę, w której bank domagał się od klienta zwrotu kapitału kredytu.

  • Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał ważny wyrok dotyczący kredytów frankowych - chodzi o wzajemne rozliczenia między bankiem a konsumentem po unieważnieniu umowy kredytowej.
  • TSUE orzekł, że złożenie przez konsumenta oświadczenia o potrąceniu nie oznacza automatycznego zrzeczenia się zarzutu przedawnienia wierzytelności banku o zwrot kapitału kredytu.
  • Sprawa trafiła do TSUE na wniosek Sądu Okręgowego w Warszawie, który rozpatrywał pozew banku o zwrot kapitału kredytu frankowego po unieważnieniu umowy z powodu nieuczciwych warunków.
  • Konsument, pozwany przez bank, podniósł zarzut przedawnienia roszczenia banku i jednocześnie złożył oświadczenie o potrąceniu.
  • Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.

Złożenie przez konsumenta oświadczenia o potrąceniu nie może być automatycznie rozumiane jako zrzeczenie się zarzutu przedawnienia wierzytelności banku o zwrot kapitału kredytu - orzekł w czwartek Trybunał Sprawiedliwości UE (TSUE) w odpowiedzi na pytanie polskiego sądu w kwestii kredytu frankowego.

Rozstrzygnięcie TSUE dotyczy wzajemnych rozliczeń między bankiem a konsumentem w przypadku unieważnionych umów kredytowych.

Pytanie prejudycjalne zadał Sąd Okręgowy w Warszawie, rozpatrujący sprawę z powództwa banku o zwrot kapitału kredytu zaciągniętego we franku szwajcarskim. Umowa kredytu została wcześniej unieważniona w związku z zawartymi w niej nieuczciwymi warunkami.

Pozwany przez bank konsument podniósł zarzut przedawnienia wierzytelności banku, składając jednocześnie oświadczenie o potrąceniu.

W ocenie Sądu Okręgowego w Warszawie wierzytelność banku uległa przedawnieniu, dlatego konsument miał prawo domagać się oddalenia powództwa. Zgodnie z polskim prawem złożenie oświadczenia o potrąceniu zawiera jednak w sobie zrzeczenie się zarzutu przedawnienia. W świetle polskiego prawa osoba, która dokonuje potrącenia, uznaje jednocześnie wierzytelność drugiej strony. W konsekwencji zarzut przedawnienia podniesiony przez konsumentkę nie może zostać uwzględniony, a wierzytelność banku - uznana za przedawnioną.

TSUE uznał w odpowiedzi, że w świetle dyrektywy w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich złożenie przez konsumenta oświadczenia o potrąceniu nie może być automatycznie rozumiane jako zrzeczenie się zarzutu przedawnienia wierzytelności banku o zwrot kapitału kredytu. Według TSUE dyrektywa sprzeciwia się temu, by wykonanie określonego prawa procesowego przez konsumenta było automatycznie utożsamiane z dorozumianym zrzeczeniem się innego. Musi on bowiem wyrazić swoją wolę w sposób świadomy.

Trybunał w Luksemburgu doszedł do wniosku, że uzależnienie możliwości podniesienia zarzutu przedawnienia od niedokonania potrącenia ogranicza prawo konsumenta do dochodzenia jego należności wynikającej z unieważnienia umowy o kredyt. Może to uniemożliwić konsumentowi skuteczne skorzystanie z przysługujących mu praw procesowych lub zniechęcić go do skorzystania z nich - podkreślił TUSE.

W ocenie TSUE opisane orzecznictwo krajowe może też "kolidować z celem w postaci zapobiegania stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach z konsumentami". - Prowadzi ono bowiem do zneutralizowania skutków prawnych związanych ze stwierdzeniem nieważności umowy kredytu i umożliwia przedsiębiorcy czerpanie korzyści (przez dochodzenie wierzytelności) z jego własnego, niezgodnego z prawem zachowania - podnieśli unijni sędziowie.

Odpowiedź TSUE na pytanie prejudycjalne nie rozstrzyga sporu przed sądem krajowym. To on wyda ostateczny wyrok w tej sprawie.

Orzeczenie TSUE będzie jednak miało wpływ na przyszłe rozstrzygnięcia sporów między bankiem a konsumentem.