Ukraiński Sąd Najwyższy gra na zwłokę, opóźniając wszczęcie postępowania karnego wobec prezydenta Leonida Kuczmy. Nie ma jednak wyboru, bo tylko w ten sposób można zakończyć całą sprawę. Już wczoraj przed południem Prokuratura Generalna wystąpiła do Sądu Najwyższego ze skargą kasacyjną.

Sędziowie natychmiast zbadali skargę kasacyjną i przesłali ją do kijowskiego sądu apelacyjnego z prośbą o szczegółowe uzasadnienie wszczęcia postępowania karnego. To właśnie sędzia tego sądu – Jurij Wasylenko – zainicjował przedwczoraj sprawę karną przeciwko Kuczmie. Zakończyć postępowanie może tylko Sąd Najwyższy.

Jest to jednak chyba ostatnia sprawa karna wszczęta przez Wasylenkę. Wyższa Rada Sprawiedliwości zapewne zaproponuje Kuczmie wyrzucenie sędziego z pracy, a prezydent bez wątpienia skorzysta z tej możliwości.

Opozycja oskarża Kuczmę między innymi o sprzedaż technologii wojskoweych do Iraku, wbrew embargu nałożonemu przez ONZ, korupcję, prześladowanie przeciwników politycznych oraz zlecenie zabójstwa dziennikarza Georgija Gongadze.

Sam Leonid Kuczma odwiedził wczoraj Polskę, spotkał się z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim i szefem unijnej dyplomacji Javierem Solaną. Nie wziął jednak udziału w międzynarodowej konferencji poświęconej sprawom Ukrainy. Do Warszawy przybył już po jej zakończeniu i wyjechał po zaledwie kilku godzinach.

05:30