Tysiące koreańskich robotników i studentów starło się wczoraj z policją na ulicach Seulu. Demonstranci protestowali przeciwko rządowym planom restrukturyzacji i zwolnień w państwowych przedsiębiorstwach.

Sprzeciwiają się też sprzedaży przedsiębiorstw zagranicznym inwestorom. Protestanci obrzucili policję koktajlami Mołotowa i kamieniami. "Protest robotników jest spowodowany planami restrukturyzacji i zapowiadanymi zwolnieniami. Nasze niezadowolenie jest duże, do tego stopnia, że domagamy się ustąpienia rządu Kim Dae-junga" - powiedział rzecznik koreańskiej konfederacji związków zawodowych. W wyniku zamieszek co najmniej 4 osoby zostały ranne.

07:00