​Inflacja w Unii Europejskiej bije kolejny rekord. Ceny w październiku we Wspólnocie były wyższe o 11,5 procent niż w ubiegłym roku. W czterech krajach wskaźnik przekracza 20 proc. Największy wpływ ma drożejąca energia oraz żywność.

Inflacja w Unii Europejskiej w październiku wyniosła 11,5 proc. - podał Eurostat. W tym samym miesiącu w ubiegłym roku było to "zaledwie" (choć wciąż sporo) 4,1 proc.

W strefie euro inflacja znalazła się na poziomie 10,6 proc.

Jak wskazuje urząd statystyczny Unii Europejskiej, największy wpływ na inflację miała energia, która jest droższa o 41,5 proc. niż przed rokiem. Szybko drożeje także żywność - mieszkańcy krajów UE płacą za nią średnio 13,1 proc. więcej.

Najszybciej ceny rosną w Estonii - tam inflacja wyniosła 22,5 proc. Miesiąc do miesiąca ceny jednak spadły o 1,6 proc. - to efekt rządowej tymczasowej tarczy antyinflacyjnej.

Ponad 20-procentową inflację odnotowaną także na Litwie (22,1 proc.), Węgrzech (21,9 proc.) oraz na Łotwie (21,7 proc.).

W niechlubnym rankingu Polska znalazła się na szóstej pozycji. Inflacja HICP u nas wyniosła 16,4 proc. i jest to kolejny miesiąc z rzędu, gdy odnotowujemy jej wzrost.  

Najniższą inflację w Unii Europejskiej odnotowano we Francji (7,1 proc.), Hiszpanii (7,3 proc.) oraz na Malcie (7,4 proc.).

Eurostat wskazuje, że w porównaniu z wrześniem w 11 krajach inflacja spadła, w 13 wzrosła, a w trzech pozostała stabilna. 

Warto podkreślić, że Eurostat liczy tzw. inflację HICP, czyli według zharmonizowanego koszyka dla wszystkich krajów Unii Europejskiej. Nasz Główny Urząd Statystyczny wylicza inflację CPI (consumer price index - wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych) - ta w październiku w Polsce wyniosła 17,9 proc.