Pracownicy Stoczni Gdynia SA protestują przeciw odbieraniu dodatków socjalnych. Rano stoczniowcy przerwali pracę i zebrali się przed budynkiem zarządu. Władze spółki cięcia tłumaczą trudną sytuacją ekonomiczną i twierdzą, że akcja protestacyjna jest nielegalna.

Przed budynek zarządu przyszło około 2000 stoczniowców. Pracownicy domagają się od władz firmy spełnienia kilkunastu postulatów. Chodzi m.in. o zaprzestanie restrukturyzacji stoczni, polegającej na wydzielaniu z jej majątku

innych spółek, wypłatę zaległych świadczeń z funduszu awansowego i 

negocjacje w sprawie podwyżek płac w 2002 roku. Kierownictwo stoczni twierdzi jednak, że akcja jest nielegalna i zapowiedziało, że organizatorzy protestu i uczestnicy poniosą konsekwencje. Rzecznik prasowy spółki podkreślił jednak, że z pracownikami prowadzone będą rozmowy. Dodajmy, że trudna sytuacja ekonomiczna stoczni wynika m.in. z mocnej złotówki: zamówienia na statki są, ale ale droga złotówka sprawia, że ich produkcja stała się nieopłacalna.

11:50