Rolnicy wciąż czekają na rozpoczęcie żniw. Niestety, pogoda na razie nie sprzyja. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku zbiory bedą duzo niższe niż w latach ubiegłych.

Na Podkarpaciu zbiory pokrzyżowała głównie pogoda. Deszczowa aura sprawiła, że pola są podmokłe, co powoduje, że nie można używać kombajnów. Magazynujące zboże elewatory stoją prawie puste, zaś to zboże, które już do nich trafiło jest zawilgocone nawet do dwudziestu procent. Ten weekend na Podkarpaciu ma być jeszcze mokry ale rolnicy i pracownicy elewatorów liczą, że od poniedziałku zaświeci słońce i będzie można rozpocząć prawdziwe żniwa.

Posłuchaj reportera RMF FM z Rzeszowa, Pawła Homy:

Zbiory, za sprawą najpierw przymrozków, potem suszy i wreszcie lipcowych deszczów, spóźnione są o około dwa tygodnie. W województwie warmińsko-mazurskim z tej przyczyny żniwa mogą być nawet o 20 procent niższe od ubiegłorocznych - w niektórych gospodarstwach straty mogą wynieść nawet 40 procent. Do tej pory, rolnicy z Warmii i Mazur zebrali ponad osiemdziesiąt procent rzepaku, ale na polach zostało jeszcze bardzo dużo żyta i pszenicy.

Rząd na razie odłożył decyzję o imporcie zbóż, którego domagało się Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Ministerstwo postulowało sprowadzenie w ciągu dwóch najbliższych miesięcy od 200 do 300 tysięcy ton ziarna. Według szefa resortu, Artura Balazsa pozwoliłoby to ustabilizować zbożowy rynek.

Według Głównego Urzędu Statystycznego, plony mają być niższe nawet o 18 procent: zbiory zbóż podstawowych z mieszankami zbożowymi wstępnie szacuje się na 20,5-21,5 mln ton. Zbiory rzepaku i rzepiku GUS oszacował na około 0,75-0,85 mln ton, tj. o 24,9 proc. - 33,7 proc. mniej niż w ubieglym roku. Według informacji GUS zbiory warzyw gruntowych ocenia się na 4,9 mln ton, tj. o 6,3 proc. mniej niż w zeszłym roku. Zbiory owoców z drzew wyniosą 1,5 mln ton, tj. o 21,9 proc. mniej niż zeszłym roku, a zbiory owoców jagodowych szacuje się na 0,4 mln ton, czyli 8,4 proc. mniej niż ub. roku. Od ubiegłego roku pszenica zdrożała o ponad 40 procent a kolejnego wzrostu ceny zbóż przypuszczalnie i tak nie da się uniknąć.

15:05