Wczorajsza sesja amerykańska zakończyła się odbiciem indeksu S&P500 z najniższego poziomu w tym roku do 1260,80 punktów. Sytuacja gospodarcza USA jednak nadal nie napawa optymizmem, a indeksy koniunktury dla sektora usługowego i przemysłowego zawiodły oczekiwania rynkowe. Wczoraj opublikowany został raport ADP, z którego wynika, iż w lipcu zatrudnienie w amerykańskim sektorze prywatnym wzrosło o 114 tys., wobec oczekiwanych 100 tys. Najważniejsze dane na temat rynku pracy w USA nadejdą w piątek, kiedy to poznamy oficjalną stopę bezrobocia, która najprawdopodobniej pozostanie na poziomie 9,2 proc.

Choć raport ADP sugeruje poprawę, to jednak jego poprzedni odczyt dał mylny sygnał, stąd też inwestorzy podchodzą do niego z większą rezerwą. Dziś dowiemy się, ile wyniosła cotygodniowa liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA. Utrzymanie się jej poniżej poziomu 400 tys. będzie pozytywnym sygnałem i da nadzieję na lepsze oczekiwania co do jutrzejszych danych o stopie bezrobocia w USA.

Nastroje na azjatyckich giełdach są dalekie od pozytywnych. W Hongkongu Hang Seng spadł 0,3 proc. południowokoreański Kospi 1,9 proc., jedynie chiński Shanghai Composite Indeks pozostawał na nieznacznym plusie. W Azji, podobnie jak w USA, panują opinie, iż globalna koniunktura rozwija się wolniej niż było to zakładane, a największe niepokoje budzi spowalniajšca gospodarka w Chinach. Sesje na plusie zakończyła giełda japońska, co było wywołane ingerencją japońskiego banku centralnego, który w nocy przeprowadził interwencję na rynku walutowym w celu osłabienia jena. Była to pierwsza taka interwencja od 18 marca br., kiedy to reagowano na umocnienie jena po trzęsieniu ziemi w Japonii. W efekcie kurs USD/JPY z poziomu 76,95 umocnił się przez noc do 79,40, a notowania EUR/JPY dotarły już do 113,75. Natomiast Nikkei 225 rósł 0,7 proc., a dalsze interwencje spodziewane podczas sesji europejskiej i amerykańskiej mogą doprowadzić do kolejnych zwyżek japońskich indeksów.

Warszawski parkiet rozpoczął dzień na plusie, zachęcony odbiciem w USA. Po wczorajszej wyprzedaży akcji możemy się dziś spodziewać odreagowania na GPW, choć krajowi inwestorzy będą potrzebowali wyraźnego impulsu do zakupów. WIG20 znajduje się obecnie nad kreską, jednak wzrosty wynoszą zaledwie 0,2 proc. wobec wczorajszej obniżki kursu o ponad 3 proc. Dlatego bacznie obserwowane będą dane, jakie napłyną z Europy. O 12 poznamy ważne dane na temat niemieckich zamówień w przemyśle, a o 13 Bank Anglii wypowie się w sprawie zmiany stóp procentowych. Najważniejsza jednak wydaje się konferencja Europejskiego Banku Centralnego, zaplanowana na godzinę 14:30. Spodziewane jest pozostawienie stóp procentowych na tym samym poziomie, kluczowy będzie natomiast komentarz przedstawicieli banku.

Sporządził:

Krzysztof Wołowicz

Przemysław Gerschmann

Departament Analiz

DM TMS Brokers S.A.