Liberalizacja rynku gazu rozpocznie się od firm, które sprzedają surowiec hurtowo. Od października 2017 roku nie będzie taryf dla innych odbiorców, ale obowiązek ich zatwierdzania dla gospodarstw domowych zniknie dopiero za siedem lat.

Od 1 stycznia 2017 roku wchodzi w życie część przepisów nowelizacji prawa energetycznego i niektórych innych ustaw uchwalonych pod koniec listopada ubiegłego roku.

Prawo trzeba było zmienić, bo zgodnie wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - dotychczasowe rozwiązania były niezgodne z unijnym prawem. We wrześniu 2015 roku Trybunał Sprawiedliwości UE stwierdził, że polski system regulowania cen gazu jest niezgodny z wymogami prawa UE dotyczącymi budowy wspólnego rynku gazu.

Nowe rozwiązania pozwolą na stopniowe znoszenie obowiązku spoczywającego na przedsiębiorstwach obrotu gazem ziemnym ustalania i przedkładania do zatwierdzenia przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki taryf dla cen gazu. Przewidują one rezygnację z regulowania cen gazu ziemnego, ale uwalnianie cen dla poszczególnych grup odbiorców będzie następować w różnych terminach.

Kto na początek?

Najpierw uwolnione zostaną ceny dla przedsiębiorstw obrotu, które sprzedają gaz na rynku hurtowym, w tzw. punkcie wirtualnym (np. giełdzie towarowej), sprężonym gazem ziemnym CNG i skroplonym gazem ziemnym LNG i w trybie przetargów, aukcji i zamówień publicznych.

Od października 2017 roku uwolnione mają zostać ceny dla pozostałych odbiorców poza odbiorcami w gospodarstwach domowych. Ceny gazu dla tych odbiorców zostaną uwolnione dopiero od 1 stycznia 2024 roku. Ma to dać czas gospodarstwom domowym na stopniowe przystosowanie się do rynku. Rozwiązania przyjęte w nowelizacji mają też pomóc w walce z szarą strefę w obrocie paliwami.

(ug)