Wszystko wskazuje na to, że niemieckie panie pracujące w najstarszym zawodzie świata będą miały prawo do emerytury i zasiłków chorobowych. Jeszcze przed wakacjami w Niemczech ma zostać zalegalizowana prostytucja. Pomysł tamtejszych władz ma szansę powodzenia, gdyż koalicja rządząca ma w Bundestagu zdecydowaną większość.

Niemiecki rząd chce aby prostytucja została uznana jako konstytucyjne prawo do wolności. Oznacza to, że projektu nie będzie musiała przegłosowywać izba wyższa parlamentu, gdyż tam większość mają chadecy – przeciwni projektowi ustawy. Tymczasem socjaldemokraci i zieloni uważają, że czas najwyższy by prostytucja stała się legalna. "Ustawa oznacza pożegnanie z podwójna moralnością, która pozwala pobierać państwu podatków od prostytutek, odmawiając im jednocześnie świadczeń socjalnych" - argumentowała na konferencji prasowej Irmingard Schewe-Gerigk, specjalistka od spraw kobiet w parlamentarnej frakcji Zielonych. Jeżeli ustawa zostanie przegłosowana niemieckie prostytutki będą musiały odprowadzać podatki ale będą również miały prawo do opieki socjalnej i ulg podatkowych na zakup materiałów niezbędnych do wykonywania pracy.

02:55