Angela Merkel, szefowa niemieckich chrześcijańskich demokratów nie będzie kandydować na urząd kanclerza. Takie oświadczenie przewodnicząca CDU złożyła wczoraj. Oznacza to, że w najbliższych wyborach o fotel kanclerza walczyć będzie dwóch kandydatów.

Pierwszy z kandydatów, to obecnie kanclerz, Gerhard Schroeder. Drugi, to szef CSU Edmund Stoiber - premier Bawarii. To postać mało znana w Polsce, gdyż do tej pory Stroiber nie odgrywał znaczącej roli na arenie międzynarodowej. Jest on zdecydowanym konserwatystą, który nie pała miłością do Polski, jak obecny kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder. Już wielokrotnie próbował blokować rozszerzenie Unii Europejskiej na wschód. Wydaje się jednak, że jest bardziej niebezpieczny dla naszych południowych sąsiadów. Jako szef CSU – partii, która objęła patronat nad przesiedlonymi Niemcami z Sudetów – domaga się uchylenia dekretów nakazujących to, grożąc Czechom kłopotami przy integracji ze strukturami europejskimi. W Niemczech uważa się go za polityka, który za wszelką cenę chce zabłysnąć. Do wyborów jeszcze 9 miesięcy, ostatnie sondaże wskazują jednak, że zdecydowane poparcie wśród Niemców ma nadal kanclerz Schroeder. Wszystko oczywiście może się jeszcze zmienić - szczególnie w perspektywie kiepskiej kondycji niemieckiej gospodarki i wysokiego bezrobocia.

Foto: Archiwum RMF

09:25