Pokolenie Y, czyli urodzonych po 1982 roku, chce pracować w innowacyjnych firmach. Szefowie, którzy na to postawią, zatrzymają u siebie talenty - stwierdza "Puls Biznesu".

Dla 78 procent pracowników z pokolenia Y kluczowym czynnikiem rozwoju biznesu jest innowacyjność - aż 87 procent uważa, że właśnie jej poziom powinien być miernikiem sukcesu w biznesie - wynika z badania firmy doradczej Deloitte w 18 krajach świata na grupie 4982 osób.

Aż 2/3 badanych przy wyborze pracodawcy kieruje się innowacyjnością firmy. Ale tylko 1/4 chwali swego szefa za dostateczne wsparcie jego innowacyjnego podejścia do pracy. Najczęstszą przyczyną krótkowzroczności zarządów i menedżerów jest brak pieniędzy i w dalszym ciągu konserwatywne podejście do biznesu - wylicza "PB".

Wyniki ankiety pokazują rozbieżność pomiędzy oczekiwaniami młodych ludzi, a codzienną rzeczywistością, z którą stykają się w pracy - mówi Magdalena Jończak z Deloitte. Jak ocenia, pracodawcy powinni z uwagą przyjrzeć się tym wynikom. Ci, którzy tego nie zrobią, narażają się na utratę największych talentów - stwierdza Jończak.