Trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego obowiązuje w woj. lubuskim. Deszcz nie padał tam od kilku tygodni, a gwałtowne ocieplenie spowodowało wysuszenie ziemi i leśnej ściółki. W tej sytuacji wypalanie traw doprowadzić może do niekontrolowanych pożarów i niepotrzebnych tragedii: wczoraj w pożarach traw spłonęło 2 rolników.

Tylko wczoraj do pożarów traw strażacy wyjeżdżali ponad 200 razy. Największy w tym roku pożar, który objął prawie 400 hektarów traw, gasili w okolicach Krosna Odrzańskiego. Wozy strażackie praktycznie nie zjeżdżają do bazy, a strażacy zaczynają mieć już dość bezmyślności rolników: To jest ludzka głupota - mówią.

Najgorsze jest jednak to, ze nie wiadomo, jak ukrócić bezkarne wypalanie traw. Policja twierdzi, że aby kogokolwiek ukarać, trzeba go złapać na gorącym uczynku, a to jest mało realne. Dobrym pomysłem, popieranym zresztą przez strażaków, wydaje się karanie właścicieli pól. Wtedy być może oni sami lepiej by ich pilnowali.

W Olsztynie większość pożarów suchych traw, które wybuchają ostatnio wywołują... dzieci. O ile w województwie sprawcami podpaleń są najczęściej rolnicy, o tyle w mieście trawy i nieużytki podpalają właśnie nieletni. Posłuchaj relacji olsztyńskiej reporterki RMF Beaty Tonn:

Foto: Paweł Świąder RMF Kielce

13:25