Otwarte Fundusze Emerytalne chcą się wkupić w łaski rządu. Wkrótce mają zgłosić propozycję współfinansowania jednego z flagowych projektów rządu Donalda Tuska, czyli programu Inwestycje Polskie.

Otwarte Fundusze Emerytalne zaproponują, że zainwestują w projekty realizowane przez rządową spółkę Polskie Inwestycje Rozwojowe. Pozwoli to kilkakrotnie zwiększyć możliwości Inwestycji Polskich. Dzięki temu będzie więcej funduszy na budowę nowych dróg, elektrowni albo rurociągów.

OFE dostarczą gotówki, a w zamian dostaną od tego procent, na którym zarobimy my - jako przyszli emeryci. Ta kusząca propozycja ma przekonać Ministerstwo Finansów, by jednak nie ograniczało Otwartych Funduszy Emerytalnych.

Oprócz lokowania w Polskie Inwestycje Rozwojowe, OFE zaproponują jeszcze dwa inne sposoby pomnażania naszych pieniędzy. Po pierwsze chcą więcej inwestować za granicą - co pozwoli zwiększyć zyski. Po drugie są zainteresowane listami zastawnymi. Dzięki temu banki będą miały więcej kapitału na udzielanie kredytów hipotecznych, na czym skorzysta cała gospodarka.

Dodatkowo szefowie funduszy sami zgłoszą gotowość obniżenia pobieranych przez siebie prowizji.

W ten sposób Otwarte Fundusze Emerytalne chcą naprawić swój wizerunek po ogłoszeniu nieszczęśliwej propozycji, by emerytury z OFE wypłacać nie dożywotnio, a przez z góry określony czas. Tamta propozycja jest dla ministra finansów argumentem za znaczącym ograniczeniem funduszy.

(mal)