Zakończyła się okupacja gabinetu dyrektora kopalni Halmeba w Rudzie Śląskiej. Od Sylwestra protestowali trzej górnicy, bo nie chcieli zgodzić się na dyscyplinarne zwolnienie z pracy szefa zakładowej komisji Związku Zawodowego Pracowników Dołowych. Sam zainteresowany był jednym z okupujących dyrektorski gabinet.

Protestujący postanowili, że najlepszym miejscem do rozwiązania problemu będzie nie gabinet dyrektora, ale sąd pracy. Szef zakładowego związku właśnie tam zamierza skierować sprawę przeciw dyrekcji kopalni. Zapowiedział również, że złoży do prokuratury doniesienie o represjonowaniu.

Szef całego Związku Zawodowego Pracowników Dołowych powiedział, że protest przerwano, aby nie dopuścić do zerwania spokoju społecznego. Miesiąc temu, podpisując porozumienie z rządem, związki zobowiązały się do jego zachowania.

Według szefa ZZPD zwolnienie szefa komisji zakładowej związku jest jednocześnie ostrzeżeniem: Panowie związkowcy z innych związków, Nie cieszcie się tym, bo każdego z was może to spotkać - mówi Waldemar Bartz.

Zwolnienie szefa komisji zakładowej ZZPD to pierwszy tego typu przypadek, aby dyscyplinarnie pozbyć się z zakładu jednego z organizatorów strajku.

Foto: Archiwum RMF

07:35