Tym razem zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Narodowy Fundusz Zdrowia złożył były wojewoda legnicki. Wiesław Sagan twierdzi, że zarząd funduszu naraził jego rodzinę na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia.

Jego zdaniem, w podobnej sytuacji znajdzie się jutro większość Polaków. Wiesław Sagan mówi, że jako były wojewoda doskonale zna procedury obowiązujące przy zamówieniach publicznych. Jego zdaniem już wiele dni temu było jasne, że NFZ nie zapewni nam opieki lekarskiej: Moim zdaniem zarząd narodowego funduszu w tej chwili tylko pozorował wolę podpisania umowy a wcale jej nie chciał podpisać.

Według niego zarząd funduszu ewidentnie łamie prawa i to te najważniejsze: Po pierwsze naruszając konstytucję a po drugie naruszając szereg aktów wykonawczych niższego rzędu, które doprecyzowują sposób załatwienia tej opieki zdrowotnej.

Sagan dziwi się też postawie prokuratury. Z jednej strony prokuratura prześladuje porządnych ludzi, którym stawia się wydumane zarzuty – jak Romanowi Klusce – a z drugiej strony gdy państwo nie dochowuje zobowiązań i prześladuje obywateli – to ta sama prokuratura jest bezczynna – tłumaczy Sagan.

Moim zdaniem prokuratura w tym przypadku miała obowiązek wszcząć postępowanie z urzędu. Wyręczyłem prokuratorów. Mam prawo mieć swoją opinię i uważam, że nie dopełnili w tej kwestii obowiązków - mówi Sagan

Jak dodaje, być może na początku stycznia trzeba będzie złożyć kolejne doniesienie. Tym razem zarzuty będą już zapewne poważniejsze – spowodowanie utraty zdrowia i życia.

19:10