Ekonomiści walczącej z ekonomicznymi kłopotami Islandii są coraz bardziej przychylni kanadyjskiemu dolarowi. Proponują nawet zastąpienie narodowej korony stabilną kanadyjską walutą.

W czasie kryzysu w 2008 roku wartość islandzkiego pieniądza spadła o jedną trzecią. Trzy lata temu w ciągu zaledwie kilku dni upadły trzy największe banki, a Islandia do dziś nie poradziła sobie z problemami finansowymi. Pomysł ekonomistów nie spodobał się jednak rządowi Islandii. Politycy przychylniej patrzą w kierunku euro.

Portal CanadianBusiness.com przypomina, że Islandia nie pierwszy raz ma problemy z własną koroną. Pieniądz był wielokrotnie dewaluowany, waluty niewielkich krajów (Islandia to zaledwie 320 tys. mieszkańców) są łatwym celem spekulacji. Ryzyko zmienności nie jest dobre ani dla biznesu, ani dla oszczędności. Jeszcze przed kryzysem Islandczycy zastanawiali się nad przejściem na euro , nawet bez członkostwa w Unii Europejskiej.

W 2001 r. Salwador postanowił wprowadzić u siebie amerykańskiego dolara.