W Hiszpanii przeprowadzony został wczoraj pierwszy podczas rządów premiera Jose Marii Aznara strajk generalny. Bierze w nim udział około 80 proc. Hiszpanów. W kilku miastach doszło do zamieszek.

W Hiszpanii pozamykane były centra handlowe, stacje benzynowe, poczty, apteki, większość banków. Strajkowały także gazety i niektóre agencje informacyjne.

Bezpośrednią przyczyną strajku było wprowadzenie ustawy o bezrobociu, która między innymi obniża koszty zwolnienia pracownika i pogarsza sytuację bezrobotnego.

Strajkujący protestowali także przeciwko sposobowi rządzenia obecnego gabinetu. W ciągu sześciu lat rządów Aznara poziom życia w Hiszpanii wzrósł, spadło bezrobocie, ale wiele najważniejszych decyzji zapada bez żadnych konsultacji.

Posłuchaj także relacji hiszpańskiej korespondentki RMF Ewy Wysockiej:

Foto: RMF

08:15