W ogóle to nie jest brane pod uwagę - powiedział prezes NBP Adam Glapiński pytany, czy rozważał w ostatnim czasie podanie się do dymisji, w związku z zamieszaniem wokół wysokości wynagrodzeń w banku centralnym. Zapowiedział także, że będzie ujawniał resztę zarobków i majątków dyrektorów Narodowego Banku Polskiego.

Żartowałem już państwu kiedyś mówiąc, że po powrocie z Radomia się zastanowię. To nie jest nawet z tego filmu cytat (...), to jest stary przedwojenny żart oznaczający, że pytanie jest absurdalne i że w ogóle to nie jest brane pod uwagę - powiedział Adam Glapiński na konferencji prasowej po posiedzeniu RPP.

Podczas styczniowej konferencji prasowej, gdy dziennikarze zapytali prezesa NBP, czy poda się do dymisji przed końcem kadencji, powiedział: Jedna odpowiedź dobra mi przychodzi: Jak wrócę z Radomia, to się zastanowię.

Zgodnie z zapisami konstytucji, prezes NBP jest powoływany przez Sejm na wniosek prezydenta, na sześć lat. Adam Glapiński objął stanowisko prezesa NBP w 2016 roku; jego kadencja kończy się więc w 2022 r.

Medialna burza wokół zarobków pracownic NBP

Pod koniec grudnia "Gazeta Wyborcza" napisała o dwóch współpracowniczkach prezesa NBP Adama Glapińskiego - szefowej departamentu komunikacji i promocji Martynie Wojciechowskiej oraz dyrektorce gabinetu prezesa NBP Kamili Sukiennik. Ujawniono wówczas, że zarobki Martyny Wojciechowskiej wynoszą ok. 65 tys. zł.

Z kolei według ustaleń portalu OKO.press, szefowa departamentu komunikacji i promocji NBP może zarabiać znacznie więcej. Martyna Wojciechowska ma bowiem dostawać też 11 tysięcy złotych miesięcznie z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, dokąd posłał ją prezes banku centralnego Adam Glapiński.

Wraz z medialnymi informacjami na temat pensji Martyny Wojciechowskiej na Twitterze pojawiły się zestawienia zarobków światowych przywódców. Okazuje się, że dyrektor Departamentu Komunikacji i Promocji NBP zarabia więcej niż premier Wielkiej Brytanii czy prezydenci Francji i Rosji. Gazeta.pl, powołując się na dane udostępnione na portalu Ig.com, pisała, że Theresa May i Emmanuel Macron zarabiają rocznie równowartość ok. 800 tys. zł. Pensja prezydenta Rosji Władimira Putina to "zaledwie" równowartość ok. pół miliona złotych.

NBP ujawnił zarobki

27 lutego Narodowy Bank Polski na swojej stronie opublikował zestawienie pokazujące wysokość zarobków pracowników instytucji.

Według zestawienia NBP pełniąca funkcję szefowej departamentu komunikacji i promocji Martyna Wojciechowska zarabia średnio 49 563 zł brutto miesięcznie. Natomiast dyrektor gabinetu prezesa Narodowego Banku Polskiego Kamila Sukiennik otrzymuje 42 760 zł brutto.