Gazociąg Baltic Pipe przez dziesięciolecia był polskim marzeniem - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości oficjalnego otwarcia gazociągu Baltic Pipe w Budnie koło Goleniowa w Zachodniopomorskiem. Wskazywał, że inwestycja wzmocnieni suwerenność naszego kraju i uniezależnieni nas od dostaw z Rosji. "Kończy się era dominacji rosyjskiej w sferze gazu; dzisiaj rozpoczynamy nową epokę - suwerenności energetycznej, wolności energetycznej i zwiększonego bezpieczeństwa" - mówił premier Mateusz Morawiecki.

W tłoczni gazu w Goleniowie symbolicznie uruchomiono we wtorek przesył gazu przez gazociąg Baltic Pipe. Od 1 października popłynie nim do Polski gaz ze złóż na Norweskim Szelfie Kontynentalnym.

Symbolicznego odkręcenia zaworu na gazociągu dokonali prezydent Andrzej Duda, premier Danii Mette Frederiksen i premier Mateusz Morawiecki.


Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że otwierany gazociąg Baltic Pipe przez dziesięciolecia był polskim marzeniem. Jak mówił, inwestycja ta pozwoli na dywersyfikację dostaw gazu do Polski, wzmocnieni suwerenność naszego kraju i uniezależnieni nas od dostaw z Rosji.

Trudno się wzruszać nad fragmentami instalacji gazowej, ale proszę mi wierzyć, to jest naprawdę wzruszający dla mnie moment - oświadczył Andrzej Duda.

Prezydent przypomniał, że w 2016 roku ruszyły prace koncepcyjne, przygotowawcze dotyczące gazociągu. Jak wskazywał, "mało kto spodziewał się, że uda się tę inwestycję zakończyć w terminie". Nie trzeba tu głośno nikomu mówić, jak wielu ta inwestycja miała potencjalnych przeciwników - dodał Duda.

Mówiłem w 2020 roku, że trzeba uczynić wszystko, by na 1 października (2022 roku) ten gazociąg był gotowy i mógł zacząć dostarczać gaz, i tak się dzieje - zaznaczył Duda. Jak mówił, "może nie od samego początku będzie mógł działać z pełną mocą, może nie będzie w całości zapełniony - to skomplikowane, związane z różnymi procedurami, przepisami, także i europejskimi - ale będzie dostarczał gaz dla Polski w obecnej, bardzo trudnej sytuacji".

Jak wskazywał, "ani w 2015, ani 2016, ani 2020 roku nikt z nas nie mógł przewidzieć, kiedy jest tak ogromny kryzys gazowy, ten gaz już w najbliższym czasie będzie do Polski poprzez to nowe połączenie gazowe transportowany". Prezydent wskazywał też, że gazociąg "załatwia w ogromnej części również i europejski problem dostaw gazu właśnie do państw UE, bo Polska jest tu tym państwem, do którego gaz zmierza bezpośrednio, ale stąd ten gaz będzie mógł być rozdzielany wszędzie tam, gdzie będzie potrzebny".

"Wielki dzień dla Polski, dla Danii, dla Norwegii, dla całej Unii Europejskiej"

Jak zauważył, to "zwłaszcza w obecnej sytuacji jest tak ogromnie wyraziste, gdzie choćby u nas w Polsce mamy coś, czego nie przewidywali nawet najwięksi pesymiści - mianowicie, że w pewnym momencie strona rosyjska po prostu zakręci kurek z gazem i gazociąg jamalski będzie pusty". Dziś to się dzieje, dziś to jest faktem, a jednak dzięki tym wszystkim inwestycjom, także dzięki dalekowzroczności prezydenta RP pana prof. Lecha Kaczyńskiego, inicjatora budowy gazoportu w Świnoujściu i także wielkiego orędownika tego połączenia gazowego, mamy dziś i gazoport i dokonujemy symbolicznego otwarcia tej kolejne wielkiej inwestycji - podkreślił.

Prezydent podkreślił, że otwarcie gazociągu Baltic Pipe to "ogromny krok w kierunku wzmacniania suwerenności naszego kraju". To wielki dzień dla Polski, dla Danii, dla Norwegii, dla całej Unii Europejskiej, to wielki dzień dla naszej części Europy budowania bezpieczeństwa, spokoju i wzmacniania suwerenności - powiedział prezydent.

Premier: Rozpoczynamy nową epokę

Dziś możemy to rzec z pełnym przekonaniem - kończy się era dominacji rosyjskiej w sferze gazu. Era, która była znaczona szantażem, groźbami, wymuszeniami - mówił podczas uroczystości premier Mateusz Morawiecki. 

Jak dodał, dzisiaj rozpoczynamy nową epokę. Epokę suwerenności energetycznej, wolności energetycznej i zwiększonego bezpieczeństwa - energetycznego, ale także bezpieczeństwa w szerszym rozumieniu tego słowa - mówił premier Morawiecki.

Dodał, że gazociąg jest także wyrazem skuteczności, sprawczości i efektywności. To jeden z największych i najbardziej skomplikowanych projektów, jakie Rzeczpospolita przeprowadziła w czasie i budżecie założonym, przeprowadziła w sposób skuteczny i efektywny - podkreślił.

Baltic Pipe, gazociąg bałtycki to od dziś gazociąg wolności, suwerenności, bezpieczeństwa i pokoju - powiedział szef polskiego rządu.

Podczas wystąpienia na otwarciu gazociągu Baltic Pipe Morawiecki podkreślał, że bezpieczeństwo bierze się ze współpracy. Dziś Polska jest częścią, wraz z Danią, wraz z Norwegią, najsilniejszego sojuszu militarnego w historii świata, częścią NATO - wskazywał. Wiemy doskonale, jak bardzo te nasze związki są dzisiaj ważne w obliczu wojny na Ukrainie - dodał.

Jak wskazywał premier, "gazociąg bałtycki jest przeciwieństwem tego, co służyło planom wojennym Putina, czyli jest przeciwieństwem gazociągu Nord Stream 1 i Nord Stream 2".

Dzisiejszy dzień jest podwójnie symboliczny, bo z jednej strony my pokazujemy światu, że można poprzez współpracę, poprzez solidarność zwiększać bezpieczeństwo, zwiększać suwerenność energetyczną naszego kontynentu - mówił Morawiecki. Ale z drugiej strony dziś mamy też do czynienia z aktem sabotażu - dodał nawiązując do informacji Duńskiej Agencji Energii, która przekazała, że w poniedziałek doszło do wycieku gazu z jednej z dwóch nitek Nord Stream 2. Widzimy wyraźnie, że jest to akt sabotażu. Akt, który prawdopodobnie oznacza kolejny etap eskalacji tej sytuacji, z którą mamy do czynienia na Ukrainie - ocenił szef rządu.

Morawiecki podkreślił ponadto, że dziś widać doskonale jak niebezpieczną polityką była polityka współpracy rosyjsko-niemieckiej w obszarze gazu. Dziś wiemy także, że Nord Stream 1 to gazociąg, którym płynęła także ukraińska krew - dodał. Były to instrumentalne próby zdominowania Europy Środkowej, które jednocześnie rodziły te wielkie ryzyka - ryzyka przed którymi przestrzegaliśmy i ryzyka z którymi dzisiaj mierzymy się na Ukrainie - wskazał.

Premier Danii: Bardzo ważny w kierunku uniezależnienia się od gazu rosyjskiego

Dziś możemy obchodzić otwarcie nowego korytarza gazowego w Europie. Jest to krok bardzo ważny w kierunku uniezależnienia się od gazu rosyjskiego - zaznaczyła podczas wspólnej konferencji prasowej premier Danii Mette Frederiksen.

Zwróciła uwagę, że "kiedyś była to wielka wizja, dziś jest to rzeczywistość". Putin myślał, że nas podzieli - mylił się jednak. Nie może zwyciężyć w tej wojnie. Będziemy nadal wspierać Ukrainę i wspólnie będziemy w stanie Putina pokonać - zapewniła.

Jak wskazała Mette Frederiksen, "od samego początku ideą Gazociągu Bałtyckiego było uniezależnienie Polski od rosyjskiego gazu oraz zapewnienie bezpieczeństwa i niezależności dla całej Europy poprzez współpracę".

Udaje nam się zrealizować tę wizję - podkreśliła duńska premier.

Szefowa duńskiego rządu zwróciła uwagę, że Putin doprowadził do kryzysu energetycznego w Europie. Przygotowując się do trudnej zimy, niezwykle ważna jest jedność europejska i współpraca - wskazała. Podziękowała Polsce "za przywództwo od momentu inwazji rosyjskiej". Widzimy dzisiaj wyraźnie, że Putin wykorzystuje energię, jako broń, by zdestabilizować Europę, by nas podzielić, a nie możemy mu na to pozwolić - podkreśliła Mette Frederiksen. Wskazała na konieczność wspierania Ukrainy w walce z Putinem poprzez "nakładanie sankcji na Rosję i wyzwalanie się od uzależnienia od surowców energetycznych z Rosji".

Zwróciła uwagę, że w Polsce już wiele lat temu podjęto kroki, by uniezależnić się od energii rosyjskiej. Wyraziła zadowolenie, że Polska, Norwegia i Dania działały w tym kierunku solidarnie. Musimy zrobić wszystko, co możliwe, by Rosja nie mogła wykorzystywać energii jako instrumentu władzy - podkreśliła. W tym kontekście podkreśliła konieczność przyspieszenia zielonej transformacji.

Przypomniała, że Polska i Dania działają w zakresie m.in. elektrowni wiatrowych. To poprawi nasze bezpieczeństwo energetyczne, zapewni zielone miejsca pracy wielu osobom, pozwoli nam walczyć ze zmianami klimatycznymi - stwierdziła Mette Frederiksen. Oceniła, że "musimy jednak współpracować w znacznie szerszym zakresie".

Minister energii i ropy Norwegii: Krok milowy

Świętujemy dzisiaj krok milowy na bardzo ważnej drodze w kierunku niezależności europejskiej od energii rosyjskiej. Baltic Pipe jest tym strategicznym projektem, który łączy Polskę z Danią dalej z siecią norweską - ocenił Terje Aasland, minister energii i ropy Norwegii podczas uroczystości otwarcia gazociągu Baltic Pipe.

Przypomniał, że zdolności przesyłowe gazociągu sięgają 10 mld metrów sześciennych błękitnego paliwa rocznie w kierunku Polski. Podkreślił, że gazociąg ten wzmacnia Polskę, Skandynawię i inne kraje w regionie pod względem bezpieczeństwa energetycznego.

W obecnej sytuacji energetycznej, musimy doprowadzić do partnerów w Europie możliwie największą ilość gazu. Spółki gazowe na norweskim Szelfie Kontynentalnym pracują codziennie przy maksymalnych zdolnościach. W roku 2022 na szelfie zwiększono produkcję o 8 proc. i robimy wszystko co w naszej mocy, by upewnić się że produkcja pozostanie na tak wysokim poziomie - podkreślił minister.

Aasland wyraził wdzięczność i powiedział, że jest pod ogromnym wrażeniem starań Polski w zakresie humanitarnym, politycznym i wojskowym na rzecz Ukrainy w związku z inwazją Rosji na ten kraj.

Putin stara się zdestabilizować Europę, podzielić nas wewnętrznie, ale to się nie uda. (...) Kryzys energetyczny jest naszym największym wyzwaniem i musimy temu wyzwaniu wszyscy stawić czoło - podkreślił.

Staramy się o stworzenie możliwości wykorzystania energii wiatrowej do tworzenia łańcuchów energetycznych i wykorzystanie wodoru oprócz wykorzystania gazu, który oczywiście przyczynia się do lepszego zabezpieczenia nas energetycznie, ale też obniżenia emisji gdy wykorzystuje się go zamiast węgla - dodał.

"Kluczowy projekt dla bezpieczeństwa dostaw w regionie"

Baltic Pipe zwiększy dywersyfikację importu gazu w Europie Środkowo-Wschodniej i krajach bałtyckich poprzez otwarcie nowego szlaku z Morza Północnego do UE - poinformowała Komisja Europejska.

Baltic Pipe to kluczowy projekt dla bezpieczeństwa dostaw w regionie i wynik polityki UE, zmierzającej do dywersyfikacji źródeł gazu. Rurociąg odegra ważną rolę w łagodzeniu obecnego kryzysu energetycznego - powiedziała komisarz ds. energii Kadri Simson, cytowana przez KE.

Komisja podkreśliła, że od dawna wspiera Baltic Pipe politycznie i finansowo w ramach prac nad poprawą infrastruktury energetycznej UE.

Baltic Pipe otrzymał około 267 mln euro dofinansowania ze środków UE.

Uruchomienie zaplanowano na 1 października

Gazociąg Baltic Pipe ma tworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Jego uruchomienie zaplanowano na 1 października 2022 r. Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System.

Budowa została ukończona w 2022 r., za wyjątkiem dwóch odcinków na terenie Danii, gdzie w 2021 r. na kilka miesięcy wstrzymano prace ze względu na uchylenie pozwoleń środowiskowych. Z powodu tego opóźnienia 1 października system Baltic Pipe ruszy z ograniczoną przepustowością, wykorzystując część systemu duńskiego; system zdolny jest transportować do Polski 10 mld m sześc. gazu.

Energinet poinformował jednak w sobotę, że duński odcinek może osiągnąć pełne zdolności przepustowe miesiąc wcześniej niż przewidywano - do końca listopada.